Wysłany: Czw Mar 24, 2011 22:40 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
Kwestia wymiany kluczy do drzwi / kodow do domofonu napewno ma sens. Natomiast nadal pozostaje kwestia jak wpuszczac do srodka ekipy wykanczajace w przypadku osob, ktore swojego mieszkania jeszcze nie wykonczyly (np. ja jestem taka osoba). Zakladam, ze nikt do tej pory nie stawial sie dzien-w-dzien pod klatka o 8mej rano tylko po to, zeby otowrzyc drzwi ekipie ? Udostepnienie klucza do klatki badz kodu do domofonu jest zwyczajnie najwygodniejszym rozwiazaniem. Rozumiem, ze obecna sytuacja jest z kolei dosc nerwowa. Natomiast wg. mnie w przypadku osob, ktore dopiero beda wykanczac mieszkanie rowniez najwygodniej bedzie np. podac kod do domofonu, a po zakonczonych pracach wykonczeniowych nalezaloby ten kod NATYCHMIAST zmienic na inny. Tu w zasadzie pytanie do firmy, ktora instalowala domofony w naszym budynku -> jak szybko mozna takiej zmiany kodu dokonac ?
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 8:12 Temat postu: Kręcące się nocą samochody
Wczoraj około północy 2 razy zajeżdżały, zawracały i szybko odjeżdżały spod naszego bloku samochody (byłem niestety bez okularów więc jedyne co stwierdziłem to, że jeden był czerwony a drugiego widziałem tylko światła)
Może to trochę paranoiczne ale polecałbym zapisywać na wszelki wypadek numery, jeśli widzicie wolno przejeżdżający a potem odjeżdżający pojazd.
Niestety też niejednokrotnie widzę auta podjeżdżające i po chwili odjeżdżające. Zapewne jakiś % tych aut to przyszli mieszkańcy bloku C, którzy wieczorami, po pracy podjeżdżają popatrzyć jak budowa się rozwija.
"Ochroniarz" też wspominał, że widzi często podejrzane auta i jak dobrze pamiętam mówił, że siedzą w nich podejrzane typy i obserwują blok.
Skoro teraz nie mamy żadnych dodatkowych zabezpieczeń (i pewnie długi czas nie będziemy mieli - brama wjazdowa na osiedle, kamery itp) jedyne co nam pozostaje co nasza czujność.
Nikt z nas, osób które nocują już na mieszkaniu, nie będzie noc czatował przy oknie, ale musimy być wyczuleni na podejrzane auta, hałasy z klatki i hali garażowej. Jak już wiemy zamki czy domofony to nie ochrona.
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 10:30 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
herbie napisał:
Udostepnienie klucza do klatki badz kodu do domofonu jest zwyczajnie najwygodniejszym rozwiazaniem.
Łatwa wygoda jest kosztowna.
Rozwiązania są przynajmniej trzy:
- nikomu żadnych kodów i kluczy nie dawać,
dogadać się z deweloperem, zagrodzić wjazd dotychczasowy
i wjeżdżać oraz wchodzić drogą techniczną obok stróżówki
przy wznoszonym bud. E,
- j.w. nie dawać i dogadać się z deweloperem i każdy
wykonawca chcący wejść najpierw udawałby się do stróża,
który bu go wpuszczał,
- skorzystać z pomocy sąsiedzkiej, przecież zawsze ktoś jest w budynku,
ustalić, kto bywa rano, podać jakieś tam hasła co do
konkretnych mieszkań, i sąsiad wpuszczałby wykonawców
na te hasła,
wiem, wiem, tego nie da się zrobić,
bo niektórzy są zbyt wygodni,
no ale to kosztuje ...
Ale to nic,
jako że zamierzam względnie szybko zadomowić się z bud. C,
to gdyby wariant 3 był komuś odpowiedni,
to da się go wdrożyć.
aha,
no i prośba do już mieszkających,
o wrzucenie do skrzynek pocztowych sąsiadów informacji o niniejszym forum, zarówno w bud. A jak w bud. D,
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 17:11 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
wydaje mi się, że wymiana kodów to nie jest taka łatwa sprawa bo chyba trzeba wymieniać wszystkie - zresztą nie wiem - trzeba by na pewno podpytać w Inwestingu. Może warto by zgłosili się Ci mieszkańcy którzy taki kod udostępnili komuś ?
Skala może być duża a dewelopera nie musi interesować dlaczego - tym bardziej, że kod udostępniamy na własne ryzyko. (my takiej wymiany nie potrzebujemy - nikt oprócz nas kodu nie zna)
Kwestia wymiany kluczy wejściowych - moim zdaniem jak najszybciej i koniecznie. Wówczas musielibyśmy się dogadać co z wpuszczaniem osób do mieszkać gdzie są remonty i nie ma właścicieli.
Może poprosić Inwesting aby jak na początku ochroniarz zamykał pierwsze drzwi? Np po 22? 23? Kluczy nikt z nas nie ma więc nie udostępni...
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 23:58 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
pytań jest bardzo wiele.niestety kradzieże bedą zdażać sie - mysle ze uspokoi sie dopiero jak osiedle bedzie całkowicie zamknięte -kamery stróż itp.może to nie da 100% gwarancji ale zawsze bedzie bezpieczniej a z bieżących usterek które ułatwiają życie napewno nie nam jest taka ze furtka wejściowa znowu jest popsuta i bedzie non stop popsuta bo zamontowali nam tanie badziewie
Wysłany: Sob Mar 26, 2011 18:10 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
odnosnie bycia wygodnym:
sadze, ze moj glos tutaj na forum nie jest ocena indywidualna.. jedynie stwierdzilem, ze takie udostepnianie kluczy/kodow jest generalnie najprostszym rozwiazaniem i ze wiele osob, ktore beda wykanczac swoje mieszkania moze wlasnie z takiego sposobu wpuszczania ekip remontowych skorzystac (najpewniej nie bedac nawet swiadomym dyskusji, ktora sie toczy na tym forum)..
zreszta, cytujac monty pythona 'nie klocmy sie o to kto kogo zabil'...
sprawa kradziezy jest powazna i nie ma co rozpoczynac sasiedzkich klotni/zlosliwosci, bo to takie typowo polskie - walczymy ze soba, zamiast rozwiac problem... warto wiec skupic sie na tym jak wypracowac wspolny
kompromis miedzy osobami, ktore juz zamieszkuja budynek, a tymi ktore dopiero zamierzaja sie wprowadzic/wykonczyc..
na dobry poczatek jpljama podal pare swoich propozycji odnosnie wpuszczania ekip, sadze ze wariant ze strozem jest realny (opcja z haslami sasiedzkimi moze jeszcze zbyt ekstremalna ?)... moze ktos z Was kto juz mieszka w budynku tez bylby np. w stanie podac konkretne przyklady jak rozwiazaliscie problem wpuszczania ekip budowlanych *bez* podawania kluczy/kodow ?
zgadzam sie z tklos1, ze sytuacja powinna sie uspokoic jak budynek zostanie juz w pelni zamieszkaly i wszelkie podejrzene nawet samochody stwierdza, ze zwyczajnie budynek nie jest juz pusty... a obecnie zakladam, ze podjechanie o polnocy wskazuje, ze przynajmniej polowa budynku jest pusta zapewne...
Ostatnio zmieniony przez herbie dnia Sat Mar 26, 2011 18:32, liczba edycji: 1
Wysłany: Sob Mar 26, 2011 18:23 Temat postu: Re: Kradzież lampek a ubezpieczenie
i juz naprawde ostatni wpis z mojej strony..
sadze, ze najistotniejsza sprawa obecnie to:
1. Wymiana kluczy do klatki wejsciowej / wymiana kodow wejsciowych
2. Ubezpieczenie budynku od kradziezy
Odnosnie kluczy i ubezpieczenia to rozumiem, ze jest to kwestia rozmowy z Zarzadca, zgoda wiekszosci mieszkancow.. Kwestia kodow wejsciowych -> trzebaby zagadac z ludzmi, ktorzy instalowali domofon..
Jezeli chodzi o rozpropagowanie forum, to moze nawet na stale trzasnac informacje na tablicy informacyjnej ?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.